Niektóre opowieści są ponadczasowe, bo niosą uniwersalne wartości odporne na zmieniający się świat. Jedną z takich historii jest "Wyprawa pod psem" Kornela Makuszyńskiego (1884–1953), wydana po raz pierwszy w 1936 roku. Pierwszym wydawcą była znana oficyna Gebethner i Wolff — zapewne jedna z największych, działająca jeszcze w czasach zaborów. W 1948 roku dzieło Makuszyńskiego, adresowane do młodzieży, doczekało się drugiego wydania. Natomiast w 1957 roku, czyli siedem lat po likwidacji tej kultowej oficyny, tytuł przejęła Nasza Księgarnia. Pierwsze dwa wydania ilustrował Konstanty Maria Sopoćko (1903–1992), wówczas 33-letni warszawski artysta, który już przed wojną wyrobił sobie nazwisko.
Wydanie trzecie (choć w książce numerowane jako drugie), które dziś Wam prezentuję, zilustrowała niemniej kultowa postać polskiego rysunku — sam Jan Marcin Szancer (1902–1973), którego grafiki i obrazy wprost uwielbiam. Tutaj mamy proste, ale ujmujące rysunki stworzone jakimś czarnym cienkopisem.
Sama lektura to coś w sam raz na lato — to opowieść o wakacyjnej podróży po Polsce trzech przyjaciół i psa. Sami więc widzicie, że czas jest wprost idealny, aby przypomnieć sobie lub poznać tę powieść.
Nasza Księgarnia, co dla niej dość niespotykane, zafundowała nam tu okładkę zintegrowaną, które niekoniecznie lubię. Całkowity nakład to 50 205 egzemplarzy, które wydrukowano u mnie w Toruniu, w Toruńskich Zakładach Graficznych przy ul. św. Katarzyny 4, w tzw. Kamienicy Gutenberga, zwanej również Domem Prasy.
Komentarze
Prześlij komentarz